Czasem wydarzenia literacko-historyczne potrafią zainspirować do przyszłościowych i wymiernych finansowo pomysłów. Przykładem jest dyskusja przy okazji spotkania poświęconego książce „Siedem wieków Warszawy. Kalendarium historii miasta do końca XIX wieku”, autorstwa Marcina Rosołowskiego i Arkadiusza Bińczyka – pisze Bogusław Mazur na portalu Salon24 i przekonuje, że spotkanie może być przyczynkiem do dyskusji o wskrzeszeniu idei Jarmarku Generalnego Świętojańskiego.

Poświęcone książce spotkanie odbyło się 12 czerwca w siedzibie Zarządu Głównego PTTK przy ul. Senatorskiej. Gościem specjalnym był prof. Lech Królikowski – wieloletni Prezes Towarzystwa Przyjaciół Warszawy, varsavianista i samorządowiec. Organizatorami spotkania były Oddział Warszawski PTTK i Fundacja im. XBW Ignacego Krasickiego. O spotkaniu pisaliśmy tutaj: Kilka tysięcy faktów z życia miasta na przełomie ostatnich siedmiu wieków. Spotkanie autorskie w PTTK.

Jarmarki – miliony turystów, miliony zysków

Z dyskusji warto wyciągnąć wątek dotyczący warszawskich jarmarków. Dlaczego? Ano choćby dlatego, że Jarmark Św. Dominika w Gdańsku jest – obok Weihnachtsmarkt (jarmark bożonarodzeniowy, odbywający się w plenerze w wielu miastach Niemiec, Austrii, Szwajcarii) i Oktoberfest – największą tego typu imprezą plenerową w Europie. Co oznacza dziesiątki tysięcy zwiedzających dziennie i miliony zwiedzających podczas całej gdańskiej imprezy – pisze Bogusław Mazur. – Rzecz jasna, owocuje to wzbogaceniem około tysiąca wystawców, lokalnej branży turystycznej, no i niebagatelnymi pieniędzmi wpływającymi do miejskiej kasy i budżetu państwa. O promocji samego miasta i Polski nie ma co się rozpisywać, bo to oczywiste.

Zachęcamy do przeczytania całego materiału na stronie Salon24.pl Jarmark Świętojański w Warszawie, czyli jak tradycja może się opłacić