W codziennym szumie informacyjnym łatwo przegapić te historie, które naprawdę coś znaczą. Nie te z konferencji prasowych, fleszy i banerów. Mowa o działaniach cichych, ale niezwykle odważnych – takich, które ratują życie. Podczas gali Defence24 Days te właśnie opowieści wysunęły się na pierwszy plan, przypominając, czym naprawdę jest bohaterstwo.
Policjant, który rzucił się w ogień
Wśród wyróżnionych znalazł się aspirant Paweł Piśkiewicz – policjant, który podczas urlopu uratował cztery osoby z płonącej placówki opiekuńczo-rehabilitacyjnej. Bez sprzętu ochronnego, bez wsparcia – tylko on, ogień i ludzie, którzy nie mieli szans na ucieczkę. Po akcji sam trafił do szpitala z objawami zatrucia czadem. Gdy odbierał Nagrodę „Orzeł Służby Publicznej 2025”, mówił krótko i z pokorą: „Nagrodę przyjmuję z ogromnym wzruszeniem. Dedykuję ją wszystkim moim koleżankom i kolegom, którzy codziennie służą ludziom i naszej ojczyźnie.”
Nagroda, która nie promuje zawodu – tylko postawę
Statuetka „Orzeł Służby Publicznej” to wspólna inicjatywa Fundacji Dorastaj z Nami i portalu Defence24. Wyróżnienie nie trafia do tych, którzy po prostu dobrze wykonują swoją pracę – ale do tych, którzy w krytycznym momencie potrafili zrobić coś więcej. To podziękowanie dla ludzi w mundurach (i nie tylko), którzy nie szukają poklasku, a mimo to nie wahają się działać, gdy inni się cofają.
Uratowali, zanim pomyśleli. Inni nominowani
Wśród nominowanych znaleźli się także Kacper Malinowski – policjant z Gdyni, który wskoczył do lodowatej wody, by ratować tonącego mężczyznę, oraz Magdalena Bartosiewicz, funkcjonariuszka Służby Więziennej, która w czasie wolnym powstrzymała przemoc domową, obezwładniając agresora bijącego siostrę.
Była też historia pułkownika Bogusława Postka, który wyciągnął kobietę z płonącego auta, i dramatyczna akcja strażaków z Podkarpacia, którzy przez sześć godzin walczyli o życie mężczyzny przysypanego w wykopie. Wspólny mianownik? Gotowość do działania – zanim pojawiła się refleksja, czy to bezpieczne.
Kiedy odwaga wychowuje
Choć nagrody trafiły w konkretne ręce, ich znaczenie wykracza daleko poza indywidualne historie. Fundatorzy Orła Służby Publicznej chcą, by ten symbol odwagi miał też wymiar wychowawczy – by inspirował młodych do myślenia o bohaterstwie nie jako o zawodzie, ale jako o postawie. Bo choć nie uczymy odwagi w szkołach, to takie przykłady mogą być jej najlepszym podręcznikiem.
Licytacja dla dzieci tych, którzy nie wrócili
Choć Defence24 Days to największe wydarzenie obronne w tej części Europy, podczas gali nie wojsko było w centrum – lecz dzieci. A konkretnie: dzieci funkcjonariuszy, ratowników i żołnierzy, którzy zginęli na służbie. W charytatywnej aukcji zebrano 195 tys. zł i 10 tys. dolarów. Pieniądze trafią do podopiecznych Fundacji Dorastaj z Nami, która od 15 lat wspiera edukacyjnie dzieci tych, którzy oddali życie w mundurze. Fundacja nie tylko finansuje naukę – towarzyszy tym młodym ludziom aż do dorosłości.
Bohaterowie, o których nie usłyszysz w wiadomościach
Tacy ludzie nie planują być bohaterami. Często nie wiedzą, że ktoś o nich napisał. Ale to właśnie oni – nie celebryci, nie politycy – kształtują świat wartości. Ich nazwiska rzadko trafiają na czołówki gazet, ale powinny trafić do głów młodego pokolenia. Bo jeśli mają się od kogoś uczyć odwagi – to właśnie od nich.
Najnowsze komentarze