Po ponad 2-miesięcznej przerwie, kina ponownie otworzą się na widzów już 29 maja. Choć repertuar z oczywistych powodów zapowiada się na razie dosyć skromnie – polscy widzowie mogą przynajmniej liczyć na filmowy powiew nowości zza Oceanu. I to powiew nie byle jaki, bo w postaci premiery największego oscarowego triumfatora – „Nomadland”.
Nominowany w sześciu kategoriach, film zdobył ostatecznie trzy, ale za to kluczowe, statuetki. Nagrodzeni zostali: Frances McDormand (najlepsza aktorka pierwszoplanowa) oraz Chloé Zhao za najlepszą reżyserię, stając się tym samym drugą kobietą w historii z tym wyróżnieniem. Sam film zgarnął również nagrodę w tej najważniejszej, najbardziej elektryzującej publiczność (i bukmacherów) kategorii – najlepszy film.
Tegoroczna, 93. ceremonia wręczenia Nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej była oczywiście trochę inna niż zwykle. Po pierwsze – odbyła się dopiero pod koniec kwietnia, a nie jak to zawsze bywało – w lutym, po drugie – transmitowano ją z dwóch lokalizacji jednocześnie i zabrakło prezenterów wręczających statuetki, a poza tym – liczbę gości ograniczono do „zaledwie” 170 osób. Ale najważniejszą zmianą pozostaje fakt, że nie tylko wydłużono okres, za który przyznane zostały nagrody, ale do rywalizacji zostały dopuszczone również produkcje dostępne wyłącznie na platformach streamingowych. Wcześniej o Oscara walczyły jedynie filmy wyświetlane na ekranach kin co najmniej przez 7 dni.
Jak wygląda współczesny nomad, a w tym wypadku – nomadka? Może tak jak Fern, bohaterka grana przez Frances McDormand, czyli „kobieta po przejściach”, która w wyniku recesji traci cały swój dobytek i dochodzi do wniosku, że nie pozostaje jej nic innego, jak po prostu – zapakować wszystko, co jej jeszcze zostało do swojego vana i wyruszyć w drogę. „Nomadland”, trzeci film reżyserki Chloé Zhao, to historia Lindy May, Swankie i Boba Wellsa – prawdziwych nomadów, którzy stają się mentorami i towarzyszami Fern podczas przygody jej życia. A o tym, co przyniosła jej podróż po bezkresnym amerykańskim zachodzie – polscy widzowie będą mogli przekonać się na własnej skórze już 29 maja.
Najnowsze komentarze