Zbigniew Herbert miał tak wielobarwne życie, że nadal odkrywamy jego nieznane, fascynujące kolory – to wniosek płynący ze spotkania z Joanną Siedlecką, autorką reporterskiej biografii poety, które odbyło się w Galerii Delfiny, będącej pod opieką Fundacji im. XBW Ignacego Krasickiego.
Podczas wieczoru autorskiego, prowadzonego przez Tomasza Zaperta, Joanna Siedlecka nawiązywała do treści sześciu nowych rozdziałów uzupełniających drugie wydanie „Pana od poezji”. Rozdziały „Czarne słońce” i „Przepraszam za męża”, opisują Katarzynę Herbertową jako żonę i wdowę po poecie, rozdział „Sopot, Bieruta 8” przedstawia pomoc, jaką autor „Pana Cogito” otrzymywał od ukochanej kobiety i rodziców, rozdział „Odwoływać nie będziemy” nawiązuje do skutków „Hańby domowej”, głośnego wywiadu Herberta z Jackiem Trznadlem o udziale polskich pisarzy w komunizmie, rozdział „Dosięgnie mnie ręka tych panów” dotyczy inwigilacji Herberta przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa, a rozdział „Przystań” traktuje o mieszkaniu poety, które było nafaszerowane podsłuchami i sąsiadowało z mieszkaniem reżysera, tajnego współpracownika SB.
Na początku spotkania z licznie zgromadzonymi czytelnikami Joanna Siedlecka zaznaczyła, że – podobnie jak przy pracy nad pierwszym wydaniem, które było nominowane w 2003 r. do dwóch najważniejszych literackich laurów, czyli Nagrody Nike i Nagrody im. Józefa Mackiewicza – również w nowych rozdziałach starała się ukazać Zbigniewa Herberta takim, jakim był naprawdę. – Biografie polskich pisarzy przypominają żywoty świętych – krytycznie stwierdziła pisarka. Przypomniała, że w „Panu od poezji” widzimy Herberta w różnych etapach życia, dręczonego chorobą i alkoholem, pozornego kobieciarza, który długo unikał stałych związków, człowieka zachowującego się niekonwencjonalnie podczas spotkań, obrońcy polskości pozbawionego złudzeń wobec komunizmu i wyśmiewającego tezę o „heglowskim ukąszeniu”.
Wśród wielu wątków poruszonych w Galerii Delfiny autorka poruszyła również sprawę głośnego konfliktu między Herbertem a Czesławem Miłoszem, który wybuchł „przy zakrapianej kolacji”. Jej zdaniem, autora „Pana Cogito” oburzył atak Miłosza na AK i Powstanie Warszawskie, za co sklął i wyzwał Miłosza od tchórzy. Poglądy Herberta uniemożliwiły też przyznanie mu literackiej Nagrody Nobla, do której poetę nominowali Niemcy i Szwedzi, czemu skutecznie umiały się przeciwstawić władze PRL. Natomiast optowanie Herberta za przeprowadzeniem lustracji i dekomunizacji w III RP wywołało niechęć wielu środowisk o przeciwnych poglądach, które zaczęły niszczyć poetę rozgłaszając, że jest psychicznie niezrównoważony.
Biografię Zbigniewa Herberta „Pan od poezji” autorstwa Joanny Siedleckiej wydało wydawnictwo Prószyński i S-ka.
Najnowsze komentarze