Spacerując na tyłach Sejmu, na obrzeżach Centralnego Parku Kultury na warszawskim Powiślu bez trudu znajdziemy piękną i wielką modernistyczną willę, która obecnie mieści Muzeum Ziemi PAN. Zanim przypadła naukowej instytucji, należała do jednego z wybitniejszych polskich architektów ubiegłego stulecia. Wybitnego – a jednocześnie o giętkim karku i na tyle wyrobionych wpływach, by bez szwanku przejść od hołdów i zaszczytów Polski sanacyjnej do hołdów i zaszczytów Polski stalinowskiej.

Monografia Grzegorza Piątka – dzięki literackiej zręczności autora – nie jest tylko suchą kroniką dzieła Bohdana Pniewskiego, lecz także świetnie zarysowanym portretem twórcy. Osoby trudnej, świadomej swojego talentu, a zapewne właśnie dlatego umiejętnie lawirującego między meandrami polityki. Bo w końcu ilu osobom w powojennej Polsce udało się ocalić wielką, prywatną willę w sercu miasta? W czasach, gdy „burżujom” dokwaterowywano ile wlezie robotniczego aktywu?

Nie wszystkie dzieła Pniewskiego przetrwały próbę czasu; nie wszystkie z monumentalnych projektów udało się zrealizować. „Pniewszczyzna” wrosła w warszawskim krajobraz i – chociaż budzi również kontrowersje – trudno sobie wyobrazić pejzaż współczesnej Warszawy bez jego dzieł. I tych przedwojennych, jak sądy w Alei Solidarności (czyli, jak mówi się w Warszawie, „sądy na Lesznie”), i powojennych, jak siedziba Polskiego Radia czy gmach Narodowego Banku Polskiego.

Grzegorz Piątek: Niezniszczalny: Bohdan Pniewski: architekt salonu i władzy. Warszawa, Filtry, 2021.

(mr)