Pięknie i starannie wydany „Miejski grunt” Rafała Matyji wedle podtytułu miał być opowieścią o 250 latach polskiej gry z nowoczesnością. Niestety, ów podtytuł obiecuje więcej, niż to, na co może liczyć czytelnik.

Nie jest to historia rozwoju nowoczesnych miast na ziemiach polskich, a esej, skupiający się na wybranych elementach historii społecznej z polityką w tle. Nie brak tam małych, ale rażących błędów faktograficznych – Matyja twierdzi na przykład, że we wrześniu 1939(!) odbył się nazistowski „Parteitag Pokoju”. W rzeczywistości został odwołany ze względu na wojenne plany, a żeby to zweryfikować, nie trzeba być wytrawnym historykiem. Takich lapusów jest co najmniej kilka.

Autor w książce daje pierwszeństwo własnym poglądom na świat i politykę przed faktami. Jak się ma surowa ocena praktyki sanacyjnej władzy wobec opozycji do budowy nowoczesnego miasta – nie wiadomo, ale ten wątek został w pracy silnie rozwinięty. Ostatnie trzy dekady zostały za to potraktowane powierzchownie i krótko, chociaż dla opowieści o rozwoju miejskiej nowoczesności mają kapitalne znaczenie. Większe, niż półwiecze komunizmu.

Można przeczytać, ale… niekoniecznie.

Rafał Matyja: Miejski grunt: 250 lat polskiej gry z nowoczesnością. Kraków, Karakter, 2021.

(ras)