– ESG oznacza epokową zmianę w świadomości społecznej – w podejściu do prowadzenia biznesu, postrzeganiu celów społecznych i ekonomicznych, przekonaniu o tym, że wszyscy musimy włączyć się w działania na rzecz naszej planety i środowiska – powiedział Damian Kuraś, dyrektor Instytutu ESG podczas panelu „Kapitalizm interesariuszy i ESG w nowej rzeczywistości”, który odbył się 23 czerwca w ramach Kongresu 590 w Warszawie. W panelu uczestniczyli także: Alicja Tatarczuk, Public Affairs & CSR Manager w Huawei Polska, ekonomista Damian Olko z Towarzystwa Ekonomistów Polskich oraz prof. Tomasz Rostkowski,  ekspert zarządzania kapitałem ludzkim. Dyskusję moderowała Katarzyna Rumiancew, główny analityk WEI.

Wstępem do dyskusji była aktualizacja raportu opublikowanego na stronach WEI, autorstwa Damiana Olko. – Agresja Rosji na Ukrainę wywołała intensywną debatę dotyczącą czynników ESG (Environmental, Social, Governance) i ich roli w zarządzaniu firmami oraz inwestowaniu – czytamy w raporcie. – Koncepcja kapitalizmu interesariuszy i kryteria ESG zdobywają coraz większe znaczenie w międzynarodowym biznesie i polityce, przyczyniając się przed wybuchem wojny w Ukrainie m.in. do utrudnienia w pozyskiwaniu finansowania przez firmy z sektorów postrzeganych jako „niezrównoważone”, jak np. wydobywcze, czy zbrojeniowe – mówił podczas debaty Damian Olko. – Rzeczywistość pokazała, że uzależnienie od surowców energetycznych z Rosji, podobnie jak każde uzależnienie jest błędne. Przemysł obronny musi wrócić do łask, a transformacja energetyczna nie może spowolnić. To właśnie innowacyjne, bardziej przyjazne klimatowi technologie pomagają w uniezależnianiu się od surowców kopalnych, a bez zapewnienia bezpieczeństwa i demokracji nie możemy mówić o zrównoważonym rozwoju– podkreślał Damian Kuraś.

Zmiana świadomościowa już się dzieje – podkreśliła Alicja Tatarczuk. – Już w pandemii wydarzyła się diametralna zmiana oczekiwań konsumentów w kierunku konsumenci większego zaangażowania marek w rozwiązywanie wyzwań społecznych. Społeczeństwa globalnie, na całym świecie oczekują od firm większej aktywności w tych obszarach.

Dotyczy to także potencjalnych kandydatów do pracy, którzy coraz częściej zwracają uwagę, w jaki sposób ich przyszły pracodawca oddziaływuje na otoczenie.

W myśleniu o działaniach ESG błędem jest twierdzenie, że działania prospołeczne i prośrodowiskowe należy „pogodzić” z misją firmy, jaką jest generowanie zysku.

– Tu nie ma co godzić, to oczywiste, że zrównoważony rozwój ma przynieść korzyść firmie. Jeśli przedsiębiorca np. wymieni oświetlenie i dzięki temu obniży rachunek za energię, jednocześnie działa na rzecz środowiska. Jeżeli jednocześnie w ten sposób lepiej doświetlone będą miejsca pracy, zysk jest jeszcze większy. To efekt synergii, dzięki działaniom w różnych obszarach, w każdym z nich pojawia się sukces, szybsza zmiana,  to mechanizm znany od wielu lat – wyjaśnił prof. Tomasz Rostkowski.

– Obecnie bardzo wiele osób ma jeszcze bardzo małą świadomość, ich wiedza jest płytka. Dotyczy to nawet przedsiębiorców, którzy realizując w firmach działania przynoszące korzyści środowiskowe lub społeczne, nie postrzegają ich jako działań na rzecz zrównoważonego rozwoju – dodał profesor Rostkowski.

Działania CSR były przez lata traktowane jako kolorowy dodatek do działalności firmy, którym można pochwalić się przed inwestorami czy mediami. Działania ESG mają wagę strategiczną. Wbudowanie np. aktywności na rzecz różnorodności, środowiska, czy zrównoważonych łańcuchów dostaw w strategię firmy, buduje potencjał przedsiębiorstwa, daje oszczędności i pozwala wykorzystywać przewagi konkurencyjne, wynikające ze stosowania innowacyjnych rozwiązań. – ESG przynosi zyski – zgodzili się Kuraś, Tatarczuk i prof. Rostkowski.

Według Damiana Olko musimy uściślić, co rozumiemy jako ESG i jakie są możliwe warianty wdrażania tej koncepcji. – Musimy pamiętać, że wśród zwolenników ESG i transformacji modelu gospodarczego w kierunku kapitalizmu interesariuszy jest ostry spór o to, w jaki sposób powinniśmy traktować właścicieli i zyski. Część twierdzi – i to jest ta bardziej radykalna część debaty – że powinniśmy podporządkować zysk i podporządkować interesy właścicieli wszystkim pozostałym interesariuszom. Wdrażanie takiej radykalnej agendy oznaczałoby de facto odejście od fundamentalnych zasad gospodarki rynkowej, na czele ze swobodą działalności gospodarczej i ochroną własności. Ale jest też bardziej optymistyczny wariant, który jest do pogodzenia z gospodarką rynkową – przekonywał.

Duże firmy mają zasoby na wdrażanie działań ESG, ale co z mniejszymi firmami?

Zbliża się moment, gdy obowiązkiem sprawozdawczości działań ESG objęte zostaną firmy zatrudniające powyżej 250 osób, a także notowane na giełdzie małe i średnie przedsiębiorstwa. Specjalnie z myślą o nich, Instytut ESG uruchomił nową platformę wiedzy na stronie oESG.pl. – Chcemy bardzo jasno i zrozumiale mówić, w jaki sposób wybierać, planować i realizować działania, tak by były zgodne z profilem działalności firmy. Prostym językiem opowiadamy, jak przeprowadzać ten proces, jak znaleźć odpowiednich doradców – powiedział Damian Kuraś.

Eksperci zwracali też uwagę na konieczność zmian systemowych. Działania firm mogą być uzupełnieniem dla dobrych praktyk i rozwiązań, które funkcjonować powinny na szczeblu centralnym i w samorządach. W naszym społeczeństwie funkcjonują miliony osób z niepełnosprawnościami, to na przykład zawodnicy Olimpiad Specjalnych, którzy z każdych Igrzysk przywożą dziesiątki medali, a ich determinacja i wyniki sportowe mogą inspirować całe społeczeństwo. – Niestety nie wykorzystujemy ich potencjału – także zawodowego. Wiele firm woli płacić kary do PFRON, niż zatrudniać osoby z niepełnosprawnościami – dodał Damian Kuraś.

Czy potrzebujemy jednak twardego przymusu regulacyjnego we wdrażaniu zmian ESG? Jak podkreśliła Alicja Tatarczuk, sama świadomość nadchodzących zmian działa mobilizująco. Gdy w przeszłości pojawiły się pomysły wprowadzenia kwot i parytetów w zarządach i radach nadzorczych, firmy same zaczęły inwestować w programy oraz szkolenia promujące kobiety do zajmowania funkcji zarządczych, duży biznes zaczął się samoregulować, zwiększając możliwości awansu dla pań.  Należy zakładać, że w przypadku ESG będzie – i już jest- podobnie. Nadchodzące zmiany już mają wpływ na strategie i planowanie działań w wielu przedsiębiorstwach.