Wieczór autorski Tomasza Wołka poświęcony jego książce „Historia pewnej prowokacji” stał się okazją do oceny zjawisk które zaszły w najnowszej historii Polski. Spotkanie odbyło się w warszawskiej Galerii Delfiny, a przygotowała je Fundacja im. XBW Ignacego Krasickiego. Tekst publikujemy dzięki uprzejmości redakcji portalu Polskatimes.pl

By przybliżyć czytelnikom najciekawsze rynkowe nowości, Fundacja im. XBW Ignacego Krasickiego zorganizowała cykl wirtualnych spotkań, pod nazwą „E-spotkania z książką”, które stremowane są na żywo z znanej warszawskiej Galerii Delfiny. W piątym spotkaniu gościem był Tomasz Wołek, autor książki „Historia pewnej prowokacji”. Gościem specjalnym wieczoru był Adam Michnik, redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” a rozmowę poprowadził Jerzy Wysocki.

Na początku spotkania Jerzy Wysocki przypomniał, że książka, w której wstęp napisał Aleksander Hall a posłowie Adam Michnik, ukazała się nakładem wydawnictwa Nieoczywiste, którym kieruje Grzegorz Boguta, jako wydawca znany jeszcze z czasów, gdy był działaczem opozycji w okresie PRL. Zaznaczył też, że książka zawiera publicystyczne teksty Tomasza Wołka napisane od sierpnia 1980 roku.

– Zacząłem od sierpnia 1980 r. bo to był przełom, historia zaczęła wtedy galopować – mówił Tomasz Wołek zapytany czym się kierował, dokonując wyboru tekstów ze swej bogatej twórczości. – Wybrałem teksty kierując się paru kryteriami. Po pierwsze, żeby przywołać ważne postaci naszej epoki, którym wiele zawdzięczam. Ludzi takich jak Kisiel, Zbigniew Herbert, Paweł Hertz, Henryk Krzeczkowski –wyliczał. Jak stwierdził, od czasu gdy opublikował tekst „Kłaniam się wysokim cieniom”, odeszli ludzie tej miary co Wiesław Chrzanowski, Tadeusz Mazowiecki, Władysław Bartoszewski, Andrzej Wajda, Janusz Głowacki, abp Józef Życiński, Tadeusz Konwicki. – Przywołuję ich z poczuciem wdzięczności i hołdu, którego złożenie im się należy – podkreślił Tomasz Wołek.
– Oprócz tego chciałem pokazać spory ideowe, polityczne, intelektualne, także częściowo artystyczne, które w Polsce współczesnej budziły umysłowy ferment. Stąd polemiki z Leszkiem Kołakowskim, z Jerzym Giedroyciem, Gustawem Herlingiem-Grudzińskim, z Jackiem Kuroniem, Zbigniewem Romaszewskim, także z Adamem Michnikiem – wyjaśniał autor.

– Zamierzałem też ukazać obraz przełomu tych naszych czasów, czyli schyłkowy PRL, a może nie tylko schyłkowy, i zmagania w Polsce odrodzonej, w której pojawił się i zaczął odgrywać coraz większą rolę Jarosław Kaczyński, którego nota bene w stanie wojennym osobiście przyjmowałem do Ruchu Młodej Polski – kontynuował Tomasz Wołek. Jak dodał, jest to książka o najnowszej historii, o współczesności. – Nie zamieściłem zbyt wielu tekstów pisanych po roku 2015, ponieważ mam wrażenie graniczące z pewnością, że fenomen powstawania PiS i pisizmu oraz ujawnienie tego czym ten fenomen zagraża, dostatecznie jasno i dobitnie wykazałem w tekstach napisanych wcześniej, za tak zwanego pierwszego PiS – mówił.

– Książka Tomka zaskoczyła mnie pozytywnie – stwierdził redaktor Adam Michnik. Jak podkreślił, jest to wyjątkowa książka, będąca rodzajem zwierciadła polskiego myślenia. Uczestnicy spotkania bardzo dużo dyskutowali o charakterze przemian zachodzących w Polsce, redefiniowaniu podziałów ideowych po upadku PRL, ocenie kluczowych postaci życia politycznego, przy czym dokonując oceny Aleksandra Kwaśniewskiego przypomnieli opublikowaną na łamach dziennika „Życie” publikację „Wakacje z agentem”, do której nawiązuje tytuł książki. Bardzo dużo mówili też o sporach ideowych które toczyły ze sobą środowiska opozycji demokratycznej i ewolucji swych poglądów. – To co mi w książce zaimponowało, to odwaga Tomka, żeby publicznie napisać, w jakich sprawach – chodziło o kluczowe sprawy – nie miał racji –mówił Adam Michnik zaznaczając, że jego poglądy również ewoluowały.

Charakter książki sprawił, że podczas wieczoru jego uczestnicy bardzo często nawiązywali do bogatego życiorysu Tomasza Wołka, pochodzącego z Gdańska historyka, dziennikarza, publicysty politycznego, ale też uznanego komentatora sportowego. Jeśli więc w trakcie rozmowy pojawiał się wątek ideowych sporów, to siłą rzeczy była też mowa o Ruchu Młodej Polski, której Tomasz Wołek został działaczem w 1979 r., pierwszej „Solidarności”, w której aktywnie działał, publikowania w pismach opozycji antykomunistycznej, jak też działalności po 1989 r. w takich formacjach jak Ruch Polityki Realnej czy Forum Prawicy Demokratycznej. Pojawiały się też wspomnienia o osobistych spotkaniach, na przykład o współtworzeniu przez Tomasza Wołka ze Stefanem Kisielewskim „Abecadła Kisiela”.

– Po przeczytaniu tej książki powiedziałem sobie jedno – nigdy ci Pan Bóg nie daruje, jeśli Tomka nie namówisz, żeby dalej pisał – podkreślił redaktor Adam Michnik. – Tą książką pokazał, że powinien pisać – skonkludował gość specjalny.

Całe spotkanie z Tomaszem Wołkiem można obejrzeć na kanale Youtube Fundacji im. XBW Ignacego Krasickiego. Książkę „Historia pewnej prowokacji” można kupić w księgarniach internetowych.

źródło: Bogusław Mazur/Polskatimes.pl